Google wyłączył możliwość dodawania opinii w Rosji, Ukrainie i na Białorusi po tym, jak Internauci wykorzystali tą przestrzeń do protestu przeciwko inwazji na Ukrainę.
Akcje rozpoczęło Anonymous, rozpoczynając walkę z dezinformacją jaka ma miejsce w Rosji.
Wiele serwisów informacyjnych donosiło na początku tego tygodnia, że rosyjskie firmy są zalewane recenzjami, które zawierają wiadomości o inwazji na Ukrainę. Akcja polegała na tym aby Internauta znalazł dowolną restaurację, kawiarnię lub firmę na terenie Rosji, a następnie dodał komentarz lub opinię w którym zawarte będą prawdziwe informacje z frontu dotyczące inwazji Rosji na Ukrainę, tym samym omijając cenzurę państwową, którą nałożono na wszystkie wolne media w Rosji.
Wielu obywateli Rosji zdaje sobie sprawę z działań rządu i prezydenta Putina. Organizowane są protesty przeciwko wojnie z Ukrainą w stolicy i innych dużych miastach Rosji. Coraz więcej w mediach pojawia się również narracji niezadowolonych oligarchów oraz firm, które publicznie wyrażają swoje niezadowolenie z podejmowanych decyzji na Kremlu. Państwo rosyjskie aktywnie stłumia wszystkie informacje dotyczące wojny na Ukrainie, rozpowszechnianiając własną narrację w państwowych mediach, więc nietrudno domysleć się, że niektórzy Rosjanie, nie wiedzą nawet, co dzieje się teraz na froncie. Jak dobrze wiemy, media w Rosji bojkotują prawdziwe informacje, a sam prezydent Władimir Putin powiedział, że inwazja na Ukrainę była uzasadniona jako „demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy”.
Dlaczego Google zablokował możliwość dodawania opinii w Rosji?
Rzecznik Google w oświadczeniu przesłanym redakcji CNET napisał:
„Ze względu na niedawny wzrost liczby przesyłanych treści w Mapach Google związanych z wojną na Ukrainie wprowadziliśmy dodatkowe zabezpieczenia, aby monitorować i zapobiegać treściom, które naruszają nasze zasady dotyczące Map, w tym tymczasowo blokowanie nowych recenzji, zdjęć i filmów w regionie”.
The Wall Street Journal dociekając szczegółów, uzyskało również odpowiedź od Google, o tym, że zawieszenie recenzji dotyczy nie tylko Rosji, ale również Ukrainy i Białorusi.
Gigant z Mountain View zawsze podchodzi do tych kwestii z rozwagą. Być może opinie zaczęły być wykorzystywane przez Rosjan do eskalacji propagandy? Google już wcześniej pomogło Ukrainie wyłączając mapy z natężeniem ruchu, na całym obszarze Ukrainy.
Jak można poinformować Rosjan o obecnej sytuacji?
Na ten moment przestrzeń Google Maps do przekazywania informacji wydaje się na razie zamknięta, ale przy odrobinie pomysłowości, Anymous znajdzie za chwile inne możliwości informowania Rosjan, o tym co dzieje się na Ukrainie. (Rosja zablokowała dostęp do Facebooka,Twittera i YouTube’a). Pojawia się też coraz więcej sprzeciwu ze strony obywateli i oligarchów w stronę Państwa, a skutki sankcji, które mają miejsce, są coraz bardziej dotkliwe dla całej Rosji.
Miejmy na uwadze, że Polska jest na celowniku dezinformacji przez Rosjan. Obecnie w Internecie pojawia się coraz więcej fałszywych informacji, dlatego zanim coś udostępnimy lub dodamy w mediach społecznościowych powołując się tylko na jedno źródło, zweryfikujmy autora, porę roku, zdjęcia, tak abyśmy nie padli ofiarą oszustwa i rosyjskiej propagandy. Warto zapoznać się z filmikiem, przygotowanym przez Niebezpiecznik, który szczegółowo udziela rad, jak nie stać się ofiarą dezinformacji.
Wykaz źródeł:
- CNET, Google Restaurant Reviews Hijacked to Share News From Ukraine With Russian Citizens https://www.cnet.com/news/google-restaurant-reviews-hijacked-to-share-news-from-ukraine-with-russian-citizens/
- THE WALL STREET JOURNAL, Tripadvisor, Google Maps Suspend Reviews of Some Russian Listings https://www.wsj.com/livecoverage/russia-ukraine-latest-news-2022-03-02/card/tripadvisor-google-maps-suspend-reviews-of-some-russian-listings-vM2no1PgGDmMkL2TSvPZ
- Zdjęcie autorstwa Ashutosh Sonwani z Pexels
Komentarze: